sobota, 13 października 2012

1000 wyświetleń :D

Wchodzę sobie dziś na bloga a tutaj ponad 1000 wyświetleń ! :D

Zacieszam jak małe dziecko które dostało cukierka !!


Niestety mam też dla was złe wieści. Zawieszam bloga na tydzień . 

Do zobaczenia :*

piątek, 12 października 2012

DESER Z JAGODAMI I PŁATKAMI




SKŁADNIKI:

Posypka:

1 szklanki płatków owsianych
1 szklanki płatków migdałowych
4 łyżki cukru

Biała masa:

275 g sera białego
200 g jogurtu
2 łyżeczki cukru waniliowego
3 łyżki cukru
100 ml śmietany kremówki (u mnie 30%)

Poza tym:

200 g jagód
1 łyżka cukru (według uznania)

Wykonanie:

Posypka:

Na patelnię teflonową wsypać płatki owsiane, dodać 2 łyżki cukru i smażyć (bez tłuszczu)na małym ogniu. 
W czasie prażenia cały czas mieszać, aby płatki lub cukier się nie przypalił. 
Prażyć tak długo, aż całość nabierze ciemno złoty kolor i wysypać na talerz. 
Tak samo uprażyć płatki migdałowe z 2 łyżkami cukru. Uprażone płatki owsiane i płatki migdałowe wymieszać i odstawić do ostygnięcia.

Biała masa:

Bały ser z jogurtem, cukrem i cukrem waniliowym zmiksować blenderem na bardzo gładką masę. 
Kremówkę ubić na sztywno i delikatnie wmieszać z serem.

1/3 jagód odstawić, resztę zmiksować blenderem z 1 łyżką cukru.

Na dno pucharków wsypać uprażone płatki (zostawić na wierzch) i układać na przemian białą masę i mus owocowy. 
Między warstwy włożyć po porę sztuk jagód. Na górę dać resztę uprażonych płatków i parę jagód. Od razu podawać.






czwartek, 11 października 2012

Co zrobić aby włosy szybciej rosły ?

Post specjalnie dla dziewczyn które zapuszczają włosy. Mam dla was parę sposobów aby szybciej rosły .


  • Płucz włosy chłodną wodą
  • Skrzyp polny! 

Zaparz 1 łyżkę ziela skrzypu polnego w szklance wody. 
Pij dwa razy dziennie pomiędzy posiłkami.
  • Drożdże! 

Zapobiegają wypadaniu włosów i przyśpieszają ich porost.
Codziennie ok. 1/4 kosteczki zalej połową szklanki wrzącej wody, 
poczekaj aż wystygnie i wypij.
  • Olej rycynowy! 

Umyj włosy i osusz je ręcznikiem, 
następnie w zależności od długości włosów wetrzyj w skórę głowy i włosy ¼ do ½ szklanki olejku.
 Owiń głowę ciepłym ręcznikiem i odczekaj 30 minut. 
Po upływie czasu umyj ponownie włosy. 
Olej rycynowy możesz stosować co 2-3 tygodnie.
  • Pokrzywa! 

Pokrzywę (ok. 1 garści na ½ litra) zalej wrzątkiem i pozostaw do zaparzenia na ok. 15 minut. 
Następnie wywar odcedź i odstaw do ostudzenia. 
Stosuj do płukania włosów po każdym myciu.
  • Żółtko i sok z cytryny! 

Do miseczki dodaj 1 żółtko i sok z połowy cytryny – to proporcje do włosów półdługich.
 Przy dłuższych zwiększ ilość składników proporcjonalnie. 
Mieszaj powoli, aż uzyskasz konsystencję majonezu. 
Nałóż maseczkę na włosy, załóż czepek i okręć głowę ciepłym ręcznikiem.
 Poczekaj 10 minut i zmyj maseczkę.
  • Piwo

Po myciu zwilż włosy roztworem 0,5 szklanki jasnego piwa i 0,5 szklanki wody. 
Ułóż fryzurę jak zwykle.
  • Masuj skórę głowy przynajmniej 5-10 minut dziennie, ponieważ masaż stymuluje porost włosów i powoduje, że włosy w naturalny sposób rosną szybciej.
  • Do czesania włosów używaj szczotek wykonanych z naturalnego włosia, gdyż w trakcie czesania rozprowadza ono naturalny olejek produkowany przez skórę głowy na całych włosach. Ponadto naturalne włosie masuje skórę głowy poprawiając jej ukrwienie, a więc skóra głowy jest wtedy lepiej dotleniona, co w konsekwencji przyczynia się do szybszego wzrostu włosów.



środa, 10 października 2012

Maseczka z płatków owsianych

Po co mamy wydawać pieniądze na maseczki skoro możemy zrobić je same ? 
Szybki i łatwy sposób na zwalczenie trądzika i przywrócenie skórze twarzy świeży wygląd.



Przedszkolna zmora śniadaniowa to tak naprawdę świetny kosmetyk. 
Jej walory smakowe być może są średnie, ale za to fantastycznie odżywia skórę.
 Do przygotowania owsianej papki użyj 1/2 szklanki wody i 1/3 szklanki płatków owsianych. 
Zalej płatki gorącą (ale nie wrzącą!) wodą i pozostaw na 3 minuty. Dodaj 2 łyżki jogurtu naturalnego, 2 łyżki miodu i jedno białko.
 Wymieszaj, nałóż na twarz i pozostaw na około 20 minut. Spłucz letnią wodą.



niedziela, 30 września 2012

Przepis na domowe delicje


SKŁADNIKI:

2 jajka 
50 gram cukru pudru
50 gram mąki
dodatkowo:
1 galaretka o ulubionym smaku
ok 150 gram czekolady gorzkiej
1 łyżka oleju



DOMOWE DELICJE - PRZYGOTOWANIE

Białka oddzielić od żółtek. W misce ubić białka z odrobiną soli na sztywno. Ciąglę ubijając powoli dodawać po 1 łyżce cukru pudru. Następnie dodać żółtka i chwile jeszcze ubijać. Mąkę przesiać przez sito. Dodawać po łyżce mąki i delikatnie wymieszać, tylko do połączenia się składników.
Ciasto włożyć do rękawa cukierniczego z grubą okragłą nasadką i wykładać na blachę wyłożoną papierem do pieczenia nieduże krążki, pozostawiając odstępy między ciastkami. (gdy nie mamy rękawa cukierniczego, można zrobić go zwijając w rożek papier do pieczenia i uciąć końcówke).
Piec w temperaturze 180 stopni C ok 15 minut do uzyskania złotego koloru ciasteczek. Upieczone ciasteczka ostudzić.
Galaretkę rozpuścić w 1 i 1/2 szklanki wody, ostudzić i wylać do formy wyłożonej folią aluminiową o wymiarach ok 30x30 cm -galaretka nie powinna być grubsza niż 3-4 mm. Wstawić do lodówki. Gdy galaretka stężeje wycinać krążki o średnicy mniejszej niż biszkopty ( ja wycinałam kieliszkiem do wódki). Na płaską stronę biszkoptów kłaść krążki galaretki, i odstawić do lodówki.
W międzyczasie rozpuścić czekoladę w kąpieli wodnej, do płynnej czekolady dodać olej i odstawić na ok 15 min. Wyjąć biszkopty z lodowki i polewać przestudzoną czekoladą, odkładać gotowe delicje na kratkę, gdy ocieknie nadmiar czekolady delicje schować do lodówki.

wychodzi ok. 25 ciasteczek 


SMACZNEGO !

sobota, 29 września 2012

,,narkotyk w leku na kaszel''

 Przeciwkaszlowy lek Acodin .  Po zażyciu w większych dawkach działa dokładnie jak narkotyk.Redukuje lub blokuje sygnały z mózgu do "świadomości". To właśnie z tych względów bywa on używany w celach rekreacyjnych.




W małych dawkach powoduje zwykłe pobudzenie i halucynacje przy zamkniętych oczach. Zażycie większych dawek może powodować wrażenie całkowitego oderwania od ciała i utraty własnej tożsamości, powoduje niezborność ruchów, zaburzenia równowagi, kłopoty z mówieniem i opóźnienie reakcji. 


W przypadku przedawkowania (dawka śmiertelna jest wysoka - wynosi od 1500 mg) może dojść do depresji układu oddechowego i śmierci. 




Wiele osób pisze żeby nie barć tego "świństwa". Osobiście zgadzam się z tym. 
Może są po tym niesamowite odpały , zapominamy o problemach , ale co jak przedawkujemy lub się uzależnimy ? 
Po zażywaniu acodinu możemy mieć również lęki i widzieć rzeczy których się boimy . Szkodzi on także naszej psychice i możemy mieć zaburzenia pamięci nie wspominając już o naszej wątrobie .



A oto 2 opowiadania ludzi którzy zażyli acodinu

Na początku jak zaczęło nas już łapać ledwo wczołgałam się na piętrowe łóżko. Potem próbowałyśmy zasnąć. Trudno nazwać snem to co widziałam i czułam. Nie spałam ale widziałam chore scenki. Po prostu haj. Źrenice ogromne, nie reagowały na światło, oczy czerwone, a do tego fioletowe, jak u rasowego ćpuna, strasznie się trzęsłam i wylazły mi żyły. Nie za bardzo kontaktowałam, za każdym razem jak się podniosłam od razu lądowałam na ziemi, nie mogłam chodzić, brak grawitacji. Całe ciało mi zdrętwiało i było jak po znieczuleniu. Usta wydawały się ciężkie, ledwo mówiłam, po prostu jak ćpun, chyba wiecie o co kaman. Ledwo dało się mnie zrozumieć. Nic nie czułam. Śmiałyśmy się z niczego, całe ciało mnie swędziało. Wygłupiałyśmy się i gadałyśmy bzdury. Strasznie majaczyłam. Zaczęłam śpiewać jakieś piosenki nie wiem nawet o czym. Potem totalny odjazd. Nie mogłam otworzyć oczu. Czułam się jakbym umierała. Odpłynęłam. Cały pokój rozmazywał się przed oczami. Wszystko bolało. Rzygać mi się chciało. Widziałam jakieś chore rzeczy, jak mnie ktoś chce zabić itp. Po jakimś czasie przeszło. Przez następne trzy dni ledwo rozkminiałam. Dalej mam wyłażące żyły i gulki na tętnicy. Ale jest lepiej.



Prosze was odstawcie to ja wzielam 70 moze to nie duzo ale mnie by zabiło. Lekarz powiedzial ze gdyby moja mama nie zadzwonila po pogotowie to bym umarła. Przez 2 tygodnie byłam w szpitalu. Gdy po mnie przyjechali cały czas mdlałam i mialam plamy na calym ciele ( jak to zwykle po acodinie).A w karetce wkrecila mi sie scena z "na dobre i na zle" gdzie wcale tego nie ogladam i krzyczalam "zosiu pomoz, Zosiu ja bede zyla prawda.?" Nigdy w zyciu juz nie wezme tego swinstwa, dopiero taka bliskosc od smierci mnie uswiadomila co to ze mna robilo. Bo jaka z tego satysfakcjia, ze sie drapie po calym ciele , ze mam jakies dziwne plamy, ze wydaje mi sie ze mnie ktos goni i chce zabic.;/ 










A wy braliście acodin ?
Jeśli tak to jakie są wasze doznania ? 




środa, 26 września 2012

Pamiętniki Wampirów. Różnice pomiędzy książką a serialem.

Witajcie. Dzisiejszy post jest bardziej dla osób które interesują się serialem jak i książką " Pamiętniki Wampirów"


Różnice pomiędzy książką , a serialem :

1.Serialowa Elena jest adoptowana, a książkowa nie.
2.W książce ciotka Judith była z Robertem, w serialu ciotka Jenna nie była z nikim takim.
3.W książce Meredith to przyjaciółka Eleny, a w serialu lekarka i była dziewczyna Alarica.
4.W książce Elena występowała pod różnymi postaciami (człowiek, wampir, duch, anioł, człowiek z nadprzyrodzonymi mocami), a w serialu jest człowiekiem, a następnie staje się wampirem.
5.W książce Salvatore'owie mieszkali w pensjonacie pani Flowers, a w serialu mieli własna rezydencje.
6.W książce Bonnie całowała się z Damonem, w serialu nie.
7.W książce Klaus zginął, w serialu nie.
8.W książce były malaki, w serialu nie.
9.W książce Damon umarł, a potem stał się człowiekiem, w serialu nie.
10.W książce Elena miała młodszą siostrę, a w serialu młodszego brata.
11.W książce akcja rozgrywa się w Fells Church, a w serialu w Mystic Falls.
12.W książce Katherine umarła, w serialu nie.
13.W książce Damon i Stefan pochodzą z epoki renesansu, a w serialu z czasów wojny secesyjnej.
14.W książce Damon nie pojawił się od razu, a w serialu zaraz na początku.
15.W książce Damon czuje coś do Bonnie z wzajemnością, a w serialu jest to raczej wzajemna nienawiść.
16.W książce nie było "wujka" Johna, a w serialu pojawił się wiele razy.
17.W książce Vicki nie była siostrą Matt'a, a w serialu była.
18.W książce Damon i Elena całowali się wiele razy, a w serialu jest to raczej niespotykane.
19.W książce Vicki nie była wampirem, a w serialu była.
20.W książce były Mroczne Wymiary, w których uwięziony był Stefan, a w serialu nie ma o tym mowy.
21.W książce Caroline jest wrogiem Eleny, a w serialu jej przyjaciółką.
22.W książce występują kitsune, a w serialu nie ma o nich mowy.
23.W książce Caroline była w ciąży z Tylerem, a w serialu nie jest to możliwe, gdyż Caroline jets wampirem, a Tyler hybrydą.
24.W książce Elena jest blondynką, a w serialu brunetką.
25.W książce Caroline była wilkołakiem, a w serialu jest wampirem.
26.W książce Alaric jest młodym mężczyzną, a w serialu liczy już trochę lat.
27.W książce Klaus był zwykłym wampirem i stwórcą Katherine, a w serialu jest pierwszą, potężna hybrydą.



A wy co wybieracie ?
książkę czy serial ?